piątek, 24 sierpnia 2012

Fuck the system


Flippy C. Mung
18 październik 1993
GG: 22516376
Cela

Flippy C. Mung - na prawdę Thomas Anderson - jego "przyjaciele" ze szkoły nazwali go Flippy, ponieważ ma bzika na punkcie zielonego misia z "Happy Tree Friends". Wytatuował sobie go nawet na prawej łopatce. Z resztą nie jest to jego jedyny tatuaż. Ma ich dość sporo w szczególności na rękach.

Flippy podczas jednego z koncertów
Były syn komendanta policji w Phoenix. Mężczyzna zmarł trzy lata przed tym, jak chłopak trafił do więzienia za handel narkotykami i nieumyślne spowodowanie śmierci własnego ojca. Matka odeszła od jego ojca, kiedy się dowiedziała, że jest w ciąży i przepadała bez śladu. Usiłowała usunąć ciążę, jednak ponieważ nie należała do zamożnych nie miała pieniędzy na aborcję. Pozostało jej urodzić dzieci mimo wszelkich starań, których dołożyła by poronić. Zostawiła chłopców w szpitalu. Został rozdzielony z bratem. Na siedem lat trafił do sierocińca, gdzie walczył o przetrwanie z innymi dziećmi. Już wtedy przyległ do niego przydomek "Mung". Ojciec odszukał go i wychował na tyle, na ile potrafił. Było to jednak trudne, ponieważ chłopak obracał się w nieciekawym towarzystwie. Kilka kolejnych lat spędził w liceum, gdzie trafił do paczki handlarzy narkotykami. Panowała tam pewna niepisana zasada - każdy z członków zostawał oznaczony jedną z liter alfabetu. Jemu przypadła "C". Tak oto powstał Flippy C. Mung. Grał w szkolnym zespole na gitarze basowej, z którą się nie rozstawał. Jest to jedyna kobieta, którą kochał i najprawdopodobniej jedyna, jaką pokocha. Jest gejem. W późniejszych latach stworzyli dość popularny zespół i dawali koncerty podczas różnych uroczystości. Uczęszczał do kampanii NOH8, która powstała przeciwko nietolerancji wobec homoseksualistów. Tam poznał Adama Lamberta. Dowiedział się od wokalisty, że mężczyzna zna kogoś, kto jest do niego bardzo podobny, jeśli nie powiedzieć, jest identyczny. Przez długi okres czasu nie dawało mu to spokoju, jednak nie miał czasu na roztrząsanie tego.
Na miesiąc przed jego urodzinami ojciec prowadził dochodzenie w sprawie grupy narkotykowej, do której należał. Chłopak szybko się o tym dowiedział. Spanikował po raz pierwszy w życiu. Przekazał wszystko szefowi gangu, a ten wydał wyrok śmierci na komendanta. Usiłował przekonać ojca, by porzucił tę sprawę, jednak bez skutku. W drodze do pracy miał wypadek samochodowy, do którego przyczynił się Flippy. Postanowiono mu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, wielu pobić oraz handlu narkotykami i osadzono w więzieniu z łączną karą dwudziestu pięciu lat pozbawienia wolności. W areszcie poznał swojego brata - Silvera, o którym wcześniej słyszał od Adama i który opowiedział mu o ich matce. Chłopakowi nie spodobała się wiadomość o tym, że rodzicielka go porzuciła, po nieudolnych sposobach zabicia ich. Wpadł w szał. Jeden ze strażników usiłował go uspokoić, jednak Flippy szybko się go pozbył, co zostało dodane do jego wyroku. Nie posiada rodziny, a przynajmniej takiej, która nie siedziałaby z nim w więzieniu, więc nikt go nie odwiedza. Chociaż czasami zdarza się, że nawiąże kontakt ze światem zewnętrznym. Jego znajomi już dawno się od niego odwrócili, jednak członkowie zespołu, do którego należał czasami przysyłają mu paczki i listy.

W kampanii NOH8
Flippy nie nie należy do ludzi specjalnie uprzejmych, jednak jest szczerym optymistą, któremu zdarza się wpaść w niekontrolowaną furię. Zachowuje się jak typowy schizofrenik i nic dziwnego - ma podłoża tej choroby, chociaż niewielkie. Zwykle po prostu zmienia się jego nastrój. Łatwo wpada w gniew, jest wulgarny i nie szczędzi "mięsa". Choleryk o dziwnym poczuciu humoru. Bywa cyniczny i egoistyczny, nie interesują go inni ludzie, chociaż nie jest zapatrzony w siebie jak narcyz. Nie przejmuje się swoim wyglądem, ale lubi, kiedy ludzie na ulicy gapią się na niego "jak szpak w pizdę" - jak zwykł mawiać z uśmiechem. Wielokrotnie uczestniczył w bójkach z powodu swojego wybuchowego temperamentu, lubi pyskować jak i odszczekiwać innym, niezależnie od ich pozycji. Łatwo potrafi zaaklimatyzować się wśród innych, ponieważ jest niezależny i samowystarczalny. Nie przeszkadza mu samotność jak i tłum ludzi, chociaż tego ostatniego stara się unikać. Im mniej osób, tym łatwiej go oswoić oraz tym większe szanse na rozmowę z nim. Tłumy zwykle wywołują w nim agresję. Czasami lekkomyślny, robi rzeczy których nie powinien

Ma bursztynowo-złote oczy oraz brązowe włosy, które farbuje na blond. Oczywiście nie w całości. Jedynie grzywkę, która z kolei opada na jego prawe oko. Ubiera się różnie. Preferuje glany, jednak nie pogardzi innymi ciężkimi butami. Zwykł bawić się w czarne lub białe kolory. Nie należy do elegantów, raczej nie przejmuje się swoim wyglądem, chociaż nie ma problemu z dopasowaniem stroju do okazji. Jeśli chodzi o dodatku, zakłada pieszczochy oraz obroże z kolcami. Maluje oczy kredką i to gęsto, podobnie jak używa tuszu do rzęs. Wręcz kocha skórzane kurtki i spodnie, jak również spodnie z klamrami. Można powiedzieć, że jest mieszanką Gotha i Metala. W uszach ma kilka dziurek, a w nich kilka kolczyków o różnych rozmiarach. Co więcej planuje zrobić sobie kilka nowych, jak również nie zadowala go ilość tatuaży, które posiada. Uważa ją za niewystarczającą i kiedy tylko dostanie możliwość, wytatuuje sobie kolejnego Flippy'ego.

Flippy po jednym z koncertów


Kilka cytatów:
"Nie jestem egoistą, po prostu cię nie lubię."

"Miałeś kiedyś ochotę zrobić coś ze swoim życiem? Ja też nie..."

"Nie bój się, ona cię nie zje. Co najwyżej zabije."

"Znałem jednego cwaniaczka, co próbował mnie wykiwać. Dzisiaj jest moim najlepszym przyjacielem."




Flippy cierpi na ADHD, które często się u niego odzywa. Nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu, kilka razy zmienia pozycję i przybiera coraz dziwniejsze pozy. Uważa się za dziwnego, jednak potrafi złamać komuś nos, kiedy używa tego określenia w stosunku do niego. Nie znosi, kiedy ktoś podważa jego autorytet lub go poprawia, staje się wtedy agresywny. Uwielbia pająki, a w swojej celi trzyma czarną wdowę o imieniu Lola. Jeden z członków jego zespołu przyniósł mu ją podczas odwiedzin - była to zarazem pierwsza jak i ostatnia wizyta, której doświadczył. Dawniej był leworęczny, jednak wychowawczyni w sierocińcu przestawiły go na prawą rękę. Nałogowo pali papierosy. Uwielbia długie kąpiele z Jackiem Danielsem w dłoni. Rzadko kiedy się uśmiecha, a jeśli już to robi, zwykle nie jest to miły i uprzejmy gest. Raczej drwiący lub zimny. Nienawidzi segregacji rasowej bardziej niż rabarbaru. Kiedy ktoś ubliża innym z powodu koloru ich skóry lub orientacji... Cóż, niech lepiej ucieka, ponieważ jest zdolny do pobicia. Które nawiasem mówiąc wliczają się w jego wyrok. Nie jada żadnych słodyczy, oprócz cukierków anyżkowych, nie słodzi nawet kawy, którą pije hektolitrami. Podobnie z resztą, jak napoje energetyzujące. Mimo, że handlował narkotykami nigdy ich nie zażywał. Przez całe liceum trenował karate kyokushin, doszedł do trzeciego kyuu.





~***~
Notka najprawdopodobniej będzie zmieniona jeszcze kilka razy, więc można tutaj co jakiś czas zaglądać. Niech nie zraża nikogo postawa postaci, którą prowadzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz